Hobby

Drugi w historii dzień otwarty w SPA Klonowica z pewnością był wyjątkowym wydarzeniem. Oprócz prezentacji najnowszych w taborze autobusów, zwiedzający mieli wyjątkową okazję pierwszy raz od ponad trzech lat obejrzeć wnętrze przegubowego Ikarusa, a także podziwiać „Ogórka”, stojącego na co dzień w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Podobnie, jak rok wcześniej, uczestnicy przejeżdżali Solarisem przez myjnię i zwiedzali zaplecze techniczne zajezdni. Nie były to jedyne atrakcje tego wydarzenia.

Dla jednych kultowe, dla innych hałasujące i dymiące kupy złomu. Bez względu na indywidualne podejście do Ikarusów, jedno jest pewne – to one zawładnęły komunikacją miejską przed trzydziestoma laty w Polsce. Poznań to nie jedyne miasto, gdzie wówczas trafiły pierwsze Ikarusy. Z okazji jubileuszu udostępniono do zwiedzania zajezdnię przy ul. Kaczej, którą zbudowano specjalnie dla nowych Ikarusów. Dziś królują tam MAN-y i Solarisy. W reportażu znajdziecie także rozmowę z byłym kierowcą, który w 1981 roku sprowadzał pierwsze węgierskie przegubowce z wolnych torów. Zapraszam!

Przed Wami kolejna (ciekawa:) fotorelacja, jednakże tym razem nie z koncertu, a imprezy komunikacyjnej. Dla niewtajemniczonych: polega ona z reguły na przejażdżce wybranym pojazdem (autobusem, tramwajem itp.) po określonej trasie, podczas której odbywają się liczne tzw. fotostopy. W zatrzymanym miejscu grupa zapaleńców wykonuje zdjęcia, które mają charakter artystyczno-dokumentacyjny i pojawiają się najczęściej na portalach tematycznych, związanych z komunikacją miejską. W Polsce podobne imprezy odbywają się stosunkowo często, ale ich głównym siedliskiem są rejony południowe. Tym razem dzięki staraniom Luke’a i Białego, mieliśmy okazję podróżować Jelczem PR110D po okolicach wyspy Wolin i Kamienia Pomorskiego. W relacji spora ilość fotografii pięknych krajobrazów, które warto obejrzeć!

Tydzień temu szczecińska zajezdnia tramwajowa Pogodno otworzyła swoje bramy dla mieszkańców naszego miasta. Każdy mógł przejechać się zabytkowym składem oraz usiąść na fotelu motorniczego. Impreza była związana z trzema rocznicami (szczegóły w treści relacji) oraz z nadaniem imion sześciu niskopodłogowym tramwajom. Zapraszam do lektury!

W sobotę bramy zajezdni SPA Klonowica zostały otwarte dla mieszkańców Szczecina. Wszystko za sprawą prezentacji czternastu najnowszych autobusów marki Solaris, które niedawno zasiliły tabor. Oprócz tego można było zwiedzać pojedyncze egzemplarze pozostałych wozów (w tym ostatniego Jelcza 120MM), a także przejechać przez myjnię i obejrzeć zaplecze techniczne i warsztaty. W reportażu znajduje się bogata galeria zdjęć z całego wydarzenia.

Kontynuując temat naziemnej telewizji cyfrowej, chciałbym zaprezentować relację z konferencji pt. „Telewizja cyfrowa dla wszystkich” w ramach Forum technologii cyfrowych Poznań Media Expo 2011. Wydarzenie miało miejsce 16 kwietnia 2011 r. na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tekst powstał przy współpracy ze stroną internetową http://www.cyfrowydoradca.pl/ i od dwóch dni jest on umieszczony w dziale Aktualności. Treść spotkała się już ze sporym odzewem, m.in. na forum SatKurier, gdzie eksperci zweryfikowali pomyłkę pana Siemienieca (za co oczywiście dziękuję). W relacji m.in. o najnowszych wieściach na temat naziemnej telewizji cyfrowej oraz interesujące informacje wtajemniczające nas w problematykę wprowadzania cyfrowego radia w Polsce. Miłej lektury!

To pierwszy obiekt opisywany na River’s Edge, który został zachowany. Budynek stał nieużytkowany co najmniej od 2009 roku. Sporadycznie stawał się celem okolicznych wandali, jednakże na szczęście nie został poważniej uszkodzony. W 2011 roku budynek został otoczony płotem i rozpoczęto prace renowacyjne. Według krążących plotek, obiekt miał być przeznaczony na przedszkole.

Przedwojenne elewatory znajdujące się w okolicach szczecińskiego Jeziora Dąbie od wielu lat popadają w ruinę. Pierwsza wizyta w tym miejscu we wrześniu 2008 r. pozwoliła dogłębnie sprawdzić obecny stan zabudowań. Co prawda były one rozkradzione i zdewastowane, jednakże ogólny widok nie był tak przerażający, jak to miało miejsce rok później.

Smutek, bezsilność… Już nawet nie będę wspominał o tym, co działo się obok przy ulicy Mierniczej w 2008 roku. Przedwojenne kamienice zostały wyburzone, jednakże nie odbudowane (w ich miejscu powstały nowoczesne twory)… Z kolei budynki przy ul. Oficerskiej, uwiecznione na poniższych fotografiach, są opuszczone już od ładnych kilku lat. Nikomu kompletnie nie zależy na tym, by zachowywać oryginalne, przedwojenne zabudowania ulic Dąbia, które i tak w kilkudziesięciu procentach zostały zniszczone podczas działań wojennych.

Mały domek na obrzeżach osiedla. Nikomu nie wadzi, nie straszy i nie przeszkadza. Zamknięty na cztery spusty, jednakże ktoś się do niego włamał i narobił wewnątrz lekkiego bałaganu. Zgodnie ze stanem z listopada 2009 r., na zewnątrz znajdował się fotel i resztki kanapy, a wokół stały betonowe słupki niedokończonego (?) ogrodzenia. Domek wewnątrz sprawiał wrażenie jeszcze niedawno zamieszkałego.

Biurowiec przy ul. Gdańskiej w Szczecinie to jedna z niechlubnych wizytówek miasta. Obiekt ten straszy wszystkich wielkimi lukami po wyrwanych oknach. Jeszcze niespełna 10 temu pełnił funkcję biurowca jednej z lokalnych firm. Obecnie zdewastowany, rozkradziony i zaśmiecony, prezentuje sobą smutny obrazek architektonicznego przemijania. Szkoda zatem, że taki okazały budynek się marnuje, albowiem z powodzeniem mógłby posłużyć komuś innemu.

Jeszcze nieco ponad 20 lat temu w tym miejscu przebywali żołnierze batalionu portowego WOP w Szczecinie. Od wielu lat 3 budynki stoją nieużywane i powoli niszczeją. Czy ktoś może odpowiedzieć na pytanie, dlaczego? Pierwsze zdjęcie z galerii przedstawia budynek byłej stołówki, kuchni i kasyna, natomiast pozostałe prezentują blok sztabowy, zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz.