Pierwszy raz z twórczością The Prodigy zetknąłem się w pierwszej połowie lat 90. XX wieku. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale mogło to nastąpić jeszcze w 1993 roku podczas jednej ze szkolnych dyskotek. Były to czasy, gdy w Szkole Podstawowej nr 13 w Szczecinie organizowano zabawy na sali gimnastycznej (w późniejszych latach tańczyliśmy na korytarzu). Za oprawę muzyczną imprezy odpowiadali wówczas chłopaki ze starszej o rok klasy i zdarzało im się przemycić sporadycznie wybrane utwory z debiutanckiej płyty „Experience”.
Czytaj dalej »