Podróż na koncert… Podróż rozpocząłem w czwartek 27 sierpnia i już na starcie spotkała mnie niecodzienna przygoda. Stojąc na przystanku i oczekując na autobus, nieoczekiwanie zagaił do mnie stojący obok osobnik w podeszłym wieku, który na widok mojej persony uzbrojonej w wypchany po brzegi plecak rzekł: „I co, już niedługo do szkoły?”. Pytanie to przyjąłem z lekkim zaskoczeniem i jednoczesnym uśmiechem na twarzy. Odparłem wnet, iż ponad rok temu ukończyłem studia, na co tajemniczy jegomość zareagował z wielkim zdziwieniem. Wytrzeszczył na mnie swoje oczy …
Czytaj dalej »