Swoją samotną podróż do Szwecji rozpocząłem 24 lutego 2005 r. przejażdżką pociągiem do Świnoujścia. Miałem pewne problemy, by tam dotrzeć, ponieważ jedna nieogarnięta kobieta nie chciała mi sprzedać biletu na stacji kolejowej w Szczecinie Dąbiu. Przez co musiałem szybko dotrzeć na dworzec główny w Szczecinie, lecz na szczęście zdążyłem na czas.
Czytaj dalej »