Porównując liczebność dzisiejszych czynnych cmentarzy na Prawobrzeżu z faktycznym stanem przed II wojną światową, możemy dojść do wniosku, iż tego typu obiekty były bardzo popularne w przedwojennej kulturze niemieckiej w Szczecinie. W niniejszym artykule, posiłkując się pozycją B. Frankiewicza – „Szczecińskie cmentarze”, przedstawię historię oraz opis stanu obecnego najciekawszych cmentarzy lub byłych cmentarzy na Prawobrzeżu.
WIELGOWO
Cmentarz komunalny w Wielgowie przy ul. Urodzajnej został założony w 1888 roku. Jak podaje B. Frankiewicz w swojej pozycji „Szczecińskie cmentarze”: „Do 1945 roku znajdowały się na nim groby niemieckie. Po 50-letnim okresie ich istnienia przystąpiono do stopniowej likwidacji. Po 1945 roku rozpoczęto chowanie zmarłych Polaków”. Cmentarz ten jest zlokalizowany na peryferiach Wielgowa w sąsiedztwie ulicy Bryczkowskiego. Z trzech stron otoczony jest łąkami, które w latach powojennych były uprawiane przez tutejszych mieszkańców. Teren cmentarza jest dobrze zalesiony, a w jego sercu stoi piękny wysoki dąb – pomnik przyrody. Jest to jeden z nielicznych tego typu obiektów na terenie Prawobrzeża, na którym praktycznie nie przetrwały żadne ślady niemieckich pomników. Szacuje się, że około 3/4 terenu cmentarza jest obecnie zajęte przez pomniki i póki co nie ma jeszcze dokładnej koncepcji dotyczącej jego poszerzania. Przez kilkadziesiąt lat na cmentarzu funkcjonowała tylko jedna pompa z wodą, obecnie teren wzbogacony jest o kilka baseników wodnych z kranami. Przed cmentarzem można spotkać ruiny, najprawdopodobniej kapliczki, lub innego budynku.
Cmentarz w Wielgowie (listopad 2005 r.)
ZDUNOWO
Były cmentarz niemiecki w Zdunowie to jedno, z wielu takich miejsc na terenie Prawobrzeża, o których mało kto pamięta. „Około 1920 roku po uruchomieniu w Zdunowie sanatorium położonego w lesie, w odległości około 800 m od terenu zamkniętego powstał niewielki cmentarz, na którym chowano zmarły personel sanatoryjny, a także inne osoby. (…) Po 1945 roku cmentarz nie był używany. W czasie II wojny światowej w sanatorium znajdował się szpital wojskowy, prawdopodobnie zmarłych tam żołnierzy chowano właśnie na tym cmentarzu”. Cmentarz ten jest zlokalizowany za szpitalem, mniej więcej na wysokości ogrodzonego terenu wylewni szpitalnych ścieków. Obecnie zachowały się na nim resztki betonowych słupów ogrodzenia, fundamenty kapliczki, nieliczne elementy nagrobków, oraz 3 płyty nagrobne, w tym dwie w kształcie krzyża sióstr z personelu szpitala. Cały teren cmentarza wkomponowany jest w leśny krajobraz i przepełniony jest licznymi dołami, w których wcześniej były pochowane ciała zmarłych. Co się z nimi stało? Tego nie wiem. Na terenie cmentarza zachowały się również przedwojenne drzewa. Całość przedstawia raczej dosyć smutny wizerunek…
Cmentarz w Zdunowie (listopad 2005 r.)
SŁAWOCIESZE
Mało popularny cmentarz na Sławocieszu (osiedlu sąsiadującym z Wielgowem i Zdunowem) przy ul. Stary Szlak powstał najprawdopodobniej w ostatnich latach XIX wieku. Teren cmentarza wynosił 100 x 100m i rozciągał się w kierunku rzeki Płoni. W 1989 roku był porośnięty młodym lasem, który był posadzony już po 1945 roku. W 1990 roku cmentarz uprzątnięto i znajduje się on we władaniach Nadleśnictwa w Kliniskach. „Pozostało na nim kilka płyt nagrobnych z lat 1860, 1873, 1884, 1900 – Dorothe Schwenke, Julius Schirmeister, Charlotte Laurent”, jak podaje B. Frankiewicz w swojej pozycji „Szczecińskie cmentarze”. Obecny wygląd tego cmentarza zawdzięczamy ciężkiemu i pracowitemu wkładu w jego odrestaurowanie grupie ZGR, która to zainteresowała się tym terenem w zeszłym roku. Z relacji członków ZGR-u wynikało, że teren cmentarza był zarośnięty i zdewastowany. Dzięki ich inicjatywie cmentarz odrestaurowano: usunięto krzewy, poustawiano zrzucone płyty nagrobne, postawiono drewniany płot itp. Obecnie cmentarz ten prezentuje się bardzo pozytywnie. Rozczarowuje jedynie brak płyt nagrobnych z nazwiskami zmarłych, które to zapewne zostały rozkradzione po wojnie w celu przeszlifowania i wyprodukowania nowych płyt na polskie mogiły. Nieliczne groby posiadają płyty nagrobne opatrzone napisami. Na teren tego cmentarza można dostać się od ulicy Stary Szlak, która to również przepełniona jest wieloma śladami przedwojennego budownictwa (najczęściej są nimi ślady po murowanych płotach, ruiny domów itd.). Na wysokości cmentarza spotkać można duże białe filary, które według mojej teorii mogły być filarami od bramy cmentarnej. Sam cmentarz oddalony jest od ulicy około 200-300 metrów i nie jest z niej widoczny bezpośrednio. Warto odwiedzić to klimatyczne miejsce.
Cmentarz na Sławocieszu (listopad 2005 r.)
PŁONIA
Cmentarz komunalny w Płoni przy ulicy Ceramicznej umiejscowiony jest na obrzeżach tego osiedla w leśnej scenerii. Jest to jeden z czterech obecnie funkcjonujących cmentarzy na Prawobrzeżu. Według B. Frankiewicza jego wymiary wynoszą 150 x 150 m i prawdopodobnie powstał on w XIX wieku. Na cmentarzu zachował się niewielki pomnik wzniesiony w 1924 r. ku czci poległych w I wojnie światowej dawnych mieszkańców Płoni, którego ja osobiście nie zarejestrowałem w swojej pamięci. Groby zmarłych Polaków umiejscowione są głównie w centralnej części cmentarza. Po lewej stronie znajduje się schron przeciwlotniczy, który posiada tylko jedno wejście (dodatkowo otwarte). Na zewnątrz widoczny jest zarys kształtu tego schronu, który w jednym miejscu posiada zarwany sufit i stanowi obecnie miejsce wrzucania śmieci przez nieodpowiedzialnych wizytatorów tego miejsca. Poza terenem cmentarza znajduje się drugi schron, zamknięty kratami. W lewym górnym rogu znajduje się kilka małych grobów z lat 50’tych, prawa część terenu jest cały czas niezagospodarowana. Ogólnie cmentarz ten jest bardzo ciekawy i interesujący, chociaż może mało skomplikowany, gdyż wchodząc do niego widzimy praktycznie wszystko, co się na nim znajduje.
DĄBIE
W książce pana Frankiewicza dowiadujemy się, iż „pomiędzy ulicami Pucką i Goleniowską istniał stary cmentarz komunalny założony dla miasta Dąbie w 1852 roku. Zajmował on powierzchnię 2.96 ha i w 1876 został powiększony o tereny od strony ul. Puckiej. Od strony ul. Goleniowskiej zasłaniały go budynki mieszkalne, za którymi istniała droga prowadząca do wejścia na cmentarz. W 1914 przy wejściu znajdowała się kaplica. Należy przypuszczać, iż cmentarz został zamknięty około 1930. W czasie II wojny światowej uległ on poważnym zniszczeniom wraz z okalającymi go budynkami. W 1970 przystąpiono do uporządkowania cmentarza i ruin zniszczonych budynków, zakładając na jego terenie park. Do dziś zachował się dawny drzewostan liczący 60-100 lat i ślad starej alei. Na cmentarzu znajdowało się 78 grobów jeńców francuskich z wojny 1870-1871”. Jak widać na podstawie tej dawki historii możemy wywnioskować, iż cmentarz ten był bardzo istotny dla tej części osiedla i patrząc na dzisiejsze pozostałości po nim aż trudno uwierzyć w to, jak on mógł wyglądać przed wojną. Obecnie teren ten jest faktycznie jednym z parków, będących pod opieką ZUK-u, na którym możemy odnaleźć nieliczne ślady po niemieckich nagrobkach, dużą płytę z otworem – być może fundament jakiejś kapliczki oraz 2 schrony przeciwlotnicze, niedostępne dla zwykłego człowieka, z których jeden z nich częściowo jest wykorzystywany przez właściciela pobliskiego sklepu. Najpiękniejsze w tym parku są wiekowe alejki kasztanowców, które zwłaszcza w maju tworzą niepowtarzalny klimat.
Podróżując ul. Goleniowską w kierunku Goleniowa, na wysokości kościoła odnaleźć możemy największy z obecnie funkcjonujących cmentarzy na Prawobrzeżu. Oddzielony jest on od głównej ulicy dużym terenem porośniętym gęsto drzewami i krzakami, na którym również można odnaleźć schron przeciwlotniczy dostępny do zwiedzania z jednej strony (stan na rok 2005). Cmentarz ten otoczony jest wszędzie dużą ilością sosen i spacerując po jego obrzeżach ma się wrażenie, jakby rzeczywiście chodziło się po lesie, a nie po cmentarzu. Topografia terenu nie jest jednolita, tak samo jak i rozmieszczenie grobów, które to w jednym miejscu sąsiadują z innymi, zaś w innym oddzielane są od innych żywopłotami. Ze względu na duże zalesienie tego terenu, cmentarz ten gości często amatorów tanich napojów wyskokowych, którzy nie potrafią uszanować miejsca, w którym spoczywają nawet ich znajomi.
ZDROJE
Cmentarz komunalny mieszczący się przy ulicy Poległych jest wg mnie najbardziej interesującym cmentarzem Prawobrzeża z tych, które funkcjonują do dziś. Tutaj również możemy odnaleźć sekwencje grobów oddzielanych od siebie żywopłotami, kręte alejki, górzysto-dolinny teren oraz piękną aleję drzew umieszczoną w centralnej części cmentarza. Zwłaszcza najlepsze wrażenie uzyskuje się stojąc na szczycie tej alejki. Poza tym to cmentarz nie posiada żadnych pozostałości poniemieckich nagrobków, nie jest mi również znana jego historia.
PODJUCHY
W tej części Prawobrzeża warte do odnotowania są dwa magiczne miejsca, w których to przed wojną istniały niemieckie cmentarze. Pierwszym z nich jest obecny park przy ulicy Sieradzkiej. Według mnie jeden z najpiękniejszych tego typu terenów zielonych, które zwiedziłem. Niesamowity klimat, piękna i długa aleja dużych drzew, bogactwo zieleni i ciszy. W dolnej części parku zostały przetransportowane prawie wszystkie ocalałe płyty nagrobne i ułożone w lekkim półkolu w sąsiedztwie wielkiego drewnianego krzyża. Gdzieniegdzie można natknąć się na pozostałości po grobach niemieckich, jak i również na leżące płyty nagrobne. Jedna z nich leży przy stoliku, który jest dość nietypowym wyposażeniem tego parku. Prawa strona parku zawiera kondygnacje, które umocnione są betonowymi płytami. Widać je dopiero wchodząc pod górkę od drugiej strony cmentarza. Również chwilowo brak mi historycznych materiałów na temat tego miejsca, które z pewnością mogę polecić amatorom pieszych wędrówek, zwłaszcza w zimowej scenerii i najlepiej w tygodniu, ponieważ weekendami, czy też wieczorami można się tam natknąć na grupki młodzieży. Ostatnim interesującym faktem godnym odnotowania w kwestii tego cmentarza jest to, iż jeszcze do tego roku istniały na nim metalowe płotki, bardzo charakterystyczne i znajome z krajobrazów przykościelnych. Niestety, zapewne rozkradzione przez złomiarzy-amatorów tanich napojów wyskokowych…
Drugim bardzo klimatycznym miejscem w Podjuchach jest były cmentarz przy ulicy Radosnej. Jest to droga, która prowadzi do słynnego hotelu Panorama, który to został wybudowany w latach 90’ych przez dwóch właścicieli, którzy niestety nie doczekali się końca budowy, gdyż oboje zginęli w wypadku samochodowym. Aby dostać się do tego magicznego miejsca należy skręcić w lewo w taką dziwną krętą drogę. Po kilkuset metrach dochodzimy do dziwnie ukształtowanego terenu zielonego, który obecnie również jest we władaniu ZUK-u. Najważniejszą częścią tego parku jest zbiorowisko niemieckich płyt nagrobnych, które w większości zachowały się w dobrym stanie. Stojąc plecami do tego niezwykłego miejsca, widzimy całą panoramę Szczecina, albowiem cmentarz ten umiejscowiony jest dosyć wysoko w porównaniu z normalnym poziomem Podjuch. Widok naprawdę godny polecenia.
I tak przedstawia się w skrócie historia i opis kilku najbardziej interesujących według mnie miejsc na Prawobrzeżu. Wszystkich tych, którzy wiedzą coś więcej w tym temacie, zapraszam do podzielenia się swoimi refleksjami.
Paweł Ruczko
To mój pierwszy artykuł poruszający tematykę prawobrzeżnej części Szczecina, w której mieszkam od urodzenia. Tekst o cmentarzach Prawobrzeża stworzyłem dla Portalu Miłośników Dawnego Szczecina sedina.pl. Zanim jednak to nastąpiło, z Dominem wykonałem garść zdjęć na cmentarzach w Wielgowie, Sławocieszu i Zdunowie, które nie zostały następnie nigdzie opublikowane (otrzymałem jednak zgodę na ich publikację).
Treść zawiera informacje dostępne w książce B. Frankiewicza, które wzbogaciłem o własne obserwacje podczas pracy w zieleni miejskiej w 2004 roku. Po trzech latach od stworzenia tekstu mogę nadmienić, że bezpośredni dostęp do cmentarza przy ul. Stary Szlak na Sławocieszu został zablokowany przez sprzedaż terenu, na którym wiodła do niego ścieżka. Z kolei na cmentarzu w Wielgowie powstały nowe alejki, wykarczowano sporą ilość krzaków, zburzono mały budynek gospodarczy i wybudowano ambonę. Przy ul. Radosnej pozostałości po cmentarzu zostały przemienione w lapidarium i całość prezentuje się bardzo ładnie. Artykuł nie wyczerpuje obszernego tematu cmentarzy na Prawobrzeżu, jednakże stanowi ciekawe źródło wiedzy.
Tekst napisałem 2 grudnia 2005 r. i został on umieszczony tydzień później na portalu sedina.pl w dziale Historia (do wglądu tutaj). Oryginalną treść poddałem minimalnej korekcie technicznej (redukując m.in. powtarzające się wyrazy w zdaniach). Publikację wzbogaciłem o zdjęcia trzech cmentarzy, które zostały wykonane 12 listopada 2005 r. (podziękowania dla Domina za ich udostępnienie).
Dzięki za info odnośnie pełnej nazwy Waszej ekipy. 🙂 Jakoś wtedy nikt nie raczył jej napisać np. w komentarzach pod artykułem, gdy był on publikowany na Sedinie. Stare dzieje. Przydałoby się nowy artykuł w tej tematyce napisać.
Oczywiście pełen szacunek za Waszą inicjatywę. Szkoda tylko, że poszukiwacze skarbów trochę wyrządzili szkód na tym cmentarzu.
Pełna nazwa grupy to Zachodniopomorska Grupa Regionalna Klubu Sensacji XX wieku 🙂 W skrócie ZGR 🙂
Fakt, pracy tam było dużo… pozbycie się krzaków, wyznaczonych drzew do ścięcia, by zrobić ogrodzenie, kilka dni ciężkiej roboty przy ustawianiu pomników (część była zakopana) 😉 I to wszystko z naszej inicjatywy, w porozumieniu z WKZ.