Dnia 2 lipca 2011 r. w szczecińskim Teatrze Letnim miało miejsce spektakularne wydarzenie, śledzone na żywo przez całą Polskę! Kabaretowy Klub Dwójki, czyli jednym słowem trzy godziny potężnej dawki humoru w wykonaniu wielu znakomitych rodzimych kabaretów. Imprezę tradycyjnie poprowadzili Robert Górski (Kabaret Moralnego Niepokoju) i Marcin Wójcik (Ani Mru-Mru), natomiast w rolę dodatkowych konferansjerów (rozgrzewających publiczność tuż przed rozpoczęciem, jak i w przerwach między kolejnymi częściami kabaretonu) wcielili się członkowie Kabaretu Nowaki: Tomasz Marciniak oraz Kamil Piróg.
Pogoda tego dnia nie rozpieszczała: padał drobny deszcz i było niezwykle zimno. Widzowie odziani w kurtki i uzbrojeni w kolorowe parasole, już przed godziną 19 zaczęli zajmować miejsca w Teatrze Letnim. Tym razem organizatorzy podzielili trybuny na sektory, a na każdej ławeczce widniały przyklejone numerki. Nikt zatem nie mógł zabłądzić, zresztą skrupulatność ochroniarzy (potrafiąca sprawdzać bilety nawet kilka razy!) na to nikomu nie pozwalała.
Scena szczecińskiego amfiteatru, na co dzień szara i nijaka, tym razem jednak została przedłużona o trzy okrągłe wybiegi, przyozdobiona w fontannę światełek oraz trzy wysokie kolorowe wyświetlacze (na których pojawiały się różne motywy tematyczne, np. palmy). U jej podnóża wysypano sporą ilość żółtego piachu, rozłożono leżaki i dodano kilka elementów scenografii, symbolizujących związek miasta z morzem. W końcu pełna nazwa imprezy brzmiała „Kabaretowy Klub Dwójki na wakacjach w Szczecinie”, stąd też takie, a nie inne podejście do tematu. Wspomniane przed chwilą leżaki były przeznaczone dla statystów (wyłonionych wcześniej w drodze castingu), którzy mieli za zadanie m.in. ruszać rękami w rytm kabaretowych piosenek. Zabrakło jedynie telebimów, które ułatwiłyby wizualny odbiór widzom, zwłaszcza siedzącym najdalej od sceny. Nie najlepiej spisali się także dźwiękowcy, ustawiając brzmienie orkiestry głośniej od mikrofonów kabareciarzy.
Na trzygodzinny program złożyły się występy następujących ekip: Ani Mru-Mru, Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret Młodych Panów, Kabaret Limo, Kabaret Nowaki, Kabaret Smile, Kabaret Czesuaf oraz lokalny Kabaret Szarpanina. Gośćmi specjalnymi byli: aktorka Katarzyna Zielińska (jako wokalistka) oraz powracający po przerwie w działalności Tercet Czyli Kwartet (w składzie: Robert Rozmus, Hanna Śleszyńska, Wojciech Kaleta i Piotr Gąssowski).
Nie wszystkie ekipy wystąpiły tego wieczoru w swoich kompletnych składach. Zabrakło m.in. Rafała Zbiecia z Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Uczestnictwo w programie na żywo było zapewne dla niejednej osoby, znajdującej się tego wieczoru w Teatrze Letnim, dużym przeżyciem. Generowało to odpowiednie zachowanie publiczności, klaszczącej co chwilę żywiołowo w dłonie i wybuchającej śmiechem jak na zamówienie. A było z czego się pośmiać, albowiem przez trzy godziny na scenie odegrano wiele przezabawnych skeczy (niektóre z nich miały tego dnia swoją telewizyjną premierę) i zaśpiewano kilka piosenek, w tym m.in. internetową parodię „Wieje sandałem”.
Dzięki skrupulatnej pracy jednego pana z obsługi technicznej, wiadomo było, za ile sekund nastąpi wejście „na żywo”. Z kolei koniec danego skeczu zdradzała sekcja dęta orkiestry, która zawczasu przyjmowała pozycję stojącą i oczekiwała na natychmiastowe odegranie swojej partii utworu – przerywnika.
Program Kabaretowego Klubu Dwójki był niezwykle zróżnicowany. Nie zabrakło słynnych posiedzeń Sejmu – każde z odmiennym składem partyjnym i za każdym razem przy innym stole (w ostatnim przypadku jego rolę pełnił dymiący grill). Poruszano m.in. tematy Euro 2012 (wykorzystano przy tym znany motyw „Chłytu marketingowego” podczas dialogu z Chińczykiem – byłym kierownikiem budowy autostrady A2, w którego rolę wcielił się Michał Wójcik), a także parodiowano podejście jednej z obecnie rządzących partii, która wedle założenia premiera, przyjmie w swoje szeregi nawet Adama Małysza. 😉
Każda z trzech części Kabaretowego Klubu Dwójki na wakacjach w Szczecinie, rozpoczynała się i kończyła piosenką, w której dominowała barwna choreografia. Motywem przewodnim całego show były szeroko rozumiane wczasy (w tym i pod gruszą), odpoczynek i relaks. Wśród skeczy pojawił się m.in. pokaz umiejętności policjantów w rozmowie z cudzoziemcami (Kabaret Młodych Panów), słynna piosenka o Bździszewie (Kabaret Smile), wizyta w supermarkecie i próba zakupu grilla oraz kibicowanie meczu piłkarskiego (Kabaret Nowaki – w obu przypadkach skecze zakończyły się ściągnięciem spodni przez Kamila Piróga 😉 oraz kontrola bagażowa na lotnisku i zmiana nazwiska „Hitler” w wykonaniu Limo. Jednym z najzabawniejszych momentów była scenka Kabaretu Smile, prezentująca lekcję w szkole prowadzoną przez nauczyciela na kacu. Nieoczekiwanej wpadki wówczas doznał Paweł Szwajgier, któremu odpięła się spódniczka (grał bowiem napakowaną uczennicę Marysię). Zarówno publiczność, jak i prowadzący Marcin Wójcik z Robertem Górskim, pokładali się ze śmiechu (czego nie widać było w telewizji), ale na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie. 🙂
Od czasu do czasu spontaniczność brała górę nad zaplanowanym scenariuszem całego wydarzenia. Kiedy brzmiała piosenka Katarzyny Zielińskiej, traktująca o byciu starą panną, panowie prowadzący zamarkowali pocałunek, by schronić się przed gestami piosenkarki. Po chwili, gdy zabrzmiała cisza, z trybun usłyszeć można było pojedyncze okrzyki „Gorzko! Gorzko!”. Marcin i Robert musieli zatem powtórzyć pocałunek, nie przejmując się faktem, że widzą ich na żywo miliony ludzi w całej Polsce. 😉
Z pozytywnej strony zaprezentowała się także lokalna Szarpanina (tegoroczni laureaci „Złotych Iren” w kategorii Odkrycie Roku), prezentując kilka skeczy, w tym m.in. sąd po cięciach finansowych oraz przejście graniczne z Niemcami kilka lat wstecz. Nie zabrakło aluzji do słynnego paprykarza szczecińskiego oraz do lokalnej inicjatywy władz o nazwie Floating Garden, przyrównanej do panującej od kilku dni w Szczecinie deszczowej aury. Największym przekrętem Średniowiecza okazały się z kolei Wały Chrobrego. 😉
Prawdziwe szaleństwo zapanowało na zakończenie kabaretonu – podczas wspólnie śpiewanej piosenki finałowej, niejedna piłka plażowa poleciała w stronę trybun, a dmuchane materace fruwały nieprzerwanie po scenie.
Kabaretowy Klub Dwójki – 2.07.2011 r. w Szczecinie – galeria zdjęć!
Reasumując, było to niezwykłe wydarzenie pełne zdrowej dawki humoru i nieprzewidywalnych sytuacji scenicznych, które z pewnością rozbawiły setki osób zgromadzonych w Teatrze Letnim oraz miliony przed telewizorami. Miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli znowu gościć Kabaretowy Klub Dwójki w Szczecinie. 🙂
V-12/Tropyx
Szczecin, 6.07.2011 r.