Tydzień temu odbył się Galowy Wieczór Kabaretowy w Stargardzie Szczecińskim. Tutejszy Amfiteatr niemalże w całości wypełnił się przybyłymi gośćmi pomimo faktu, że na imprezę przeznaczono ograniczoną liczbę biletów. Tuż przed rozpoczęciem show spikerka przekazała informację, że w tej chwili zakończyła się sprzedaż wejściówek (notabene wyjątkowo tanich), ponieważ ich limit został wyczerpany. Padający tego dnia deszcz na szczęście nie zaatakował ponownie, ale pozostawił po sobie mokre ławeczki i siedzenia.
Miejscówka dosyć obskurna, nie widziała remontu od wielu lat. Siedząc z przodu przeszkadzali zarówno przechodzący ludzie, jak i zamontowane na wysokości oczu barierki. Podczas wydarzenia panował permanentny zakaz zarówno nagrywania, jak i fotografowania, a także wnoszenia i spożywania alkoholu. Mimo tego wiele osób raczyło się złotym trunkiem, a niektórzy próbowali wykonywać sporadycznie chociażby jedno zdjęcie. Ochroniarze krążyli nieprzerwanie po terenie Amfiteatru, ale chyba obyło się bez żadnych spektakularnych interwencji z ich strony.
Tego wieczoru wystąpiły następujące kabarety: Kabaret Młodych Panów, Ani Mru-Mru oraz Smile. Tematem przewodnim była piłka nożna. Parodiowano m.in. naszą Kadrę i trenera Smudę. Pojawił się co najmniej jeden nowy skecz (w wykonaniu KMP), a inne, jak chociażby klasyczny Stanisław w wykonaniu Smile, zawierał nowe dialogi. Ludzie pękali ze śmiechu i mieli ku temu dużo powodów, albowiem kabareton trwał niemalże 3 godziny.
Show zakończył się podobnie, jak rozpoczął – wspólnie zaśpiewaną piosenką z repertuaru Rickiego Martina. Nawet jedna z kopanych piłek (prawdopodobnie przez Marcina Wójcika) powędrowała w trybuny. 😉 Nie było bisów, ale za to najwierniejsi fani Ani Mru-Mru, skandując głośno „Tofik! Tofik!’, doczekali się spotkania ze swoimi ulubieńcami po ich występie.
Reasumując, był to niezwykle udany wieczór pełen śmiechu i zabawy. Przed nami kolejne wydarzenie o podobnym charakterze – kabareton w Szczecinie (już jutro!). Bajo!