Dnia 30 listopada 1996 r. odbyła się uroczystość 50-lecia Szkoły Podstawowej nr 13 w Wielgowie wraz z nadaniem jej imienia „Orląt Lwowskich”. Na tej uroczystości byli obecni m.in. wiceprezydent Paweł Bartnik, biskup Jan Gałecki oraz zaproszeni goście. Najpierw odbyła się Msza Święta w Kościele pod wezw. św. Michała Archanioła, którą poprowadził sam biskup. Później wszyscy przybyli do szkoły, gdzie odbyła się uroczystość, w której brało udział wielu uczniów naszej szkoły. Następnie przemawiali wszyscy najważniejsi goście, a później oglądano pamiątki ze Lwowa. Ogólnie cała ta uroczystość podobała się wszystkim i nikt nie miał zastrzeżeń do gry aktorów, dekoracji itp.
Paweł Ruczko, klasa VIII b
Szczecin, 3.12.1996 r.
Patrząc z perspektywy czasu na moją recenzję obchodów 50-lecia SP13 z końca 1996 roku, odnoszę wrażenie, iż pisana ona była po prostu jak gdyby „od niechcenia”. Najwyraźniej nie pragnąłem wówczas utrwalić jak najwięcej szczegółów dotyczących tego ważnego wydarzenia, tylko po prostu napisałem kilka zdań, by zapełnić jedną stronę w zeszycie od j. polskiego. Dosyć skutecznie, ponieważ praca została oceniona przez panią Oleszczuk na ocenę dostateczną z adnotacją „To jest Twoja praca?! Szok!”. Nie popisałem się więc wówczas i bynajmniej teraz tego żałuję.
Osobiście niestety niewiele pamiętam z ówczesnych obchodów 50-lecia SP13. Z całą pewnością na tę uroczystość było zaproszonych wiele gości, w tym między innymi moja ciocia Krystyna Ruczko, która była nauczycielem religii w latach 1957-60. Najpierw, tak jak wspomniałem w recenzji, odbyła się Msza Święta, następnie uroczysty przemarsz do budynku szkoły. Na salę gimnastyczną wprowadzono sztandary, w tym nowy sztandar SP13 symbolizujący nadanie szkole imienia „Orląt Lwowskich”. W dalszej kolejności odbyła się część artystyczna, która była przygotowana w większości przez moich kolegów i koleżanek z klasy i z sąsiednich klas ósmych. Następnie były przemówienia różnych osób, w tym ówczesnej pani dyrektor Bożeny Iwan (obecnie p. Głowacka), jak i biskupa Jana Gałeckiego. Na koniec zaproszono wszystkich do zwiedzania dostępnych klas na 1. piętrze, w tym „naszej” klasy od historii, w której to zostały rozłożone różnorodne pamiątki ze Lwowa. Wśród nich można było odnaleźć dokumenty przesiedleńcze mojej rodziny, które sam osobiście dostarczyłem do ekspozycji na prośbę mojej ówczesnej wychowawczyni pani Teresy Staranowicz. Nie jestem pewien, ale prawdopodobnie również inne klasy były wówczas otwarte dla odwiedzających. Ja przybyłem na obchody 50-lecia SP13 wraz z rodzicami i wujkiem, który pamięta wciąż czasy przesiedlenia ze Lwowa. Oglądaliśmy wspólnie wystawy dokumentów i pamiątek w sali historycznej, co zostało uwiecznione na jedynym posiadanym przeze mnie zdjęciu autorstwa najprawdopodobniej pani Teresy Staranowicz.
Paweł Ruczko
Szczecin, 4.04.2008 r.