Stojący wokół okazałych lip zabytkowy dworek od dłuższego czasu posiadał nowego właściciela. Był nim Jakub, pracownik portu i miłośnik dobrej lektury. Tego dnia jak zwykle oddawał się swojej pasji. Za oknem słychać było śpiew kosa i lekki szum wiosennego wiatru.
Czytaj dalej »