W ramach kolejnej edycji cyklicznej imprezy o nazwie „Miedwiańskie Lato”, dnia 1 września 2018 r. w Morzyczynie wystąpił legendarny zespół Kombi. Istniejąca od ponad 40 lat gdańska formacja przygotowała wyjątkowy koncert z okazji obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. „Jaki jest wolności smak” to show pełen pysznej muzyki granej na żywo, wzbogaconej o oprawę świetlną i efekty pirotechniczne.
Prowadzony przez Sławomira Łosowskiego zespół Kombi przeżywa swoją drugą młodość, koncertując nieprzerwanie w różnych zakamarkach naszego kraju. Jednego dnia gości na ekranach milionów telewizorów w ramach finałowego koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki w Gdańsku, a drugiego odwiedza niewielką wieś letniskową w województwie zachodniopomorskim. O klasie zespołu świadczy przede wszystkim profesjonalne podejście do każdego występu, bez względu na jego lokalizację. Jadąc na elektroniczny show Kombi można mieć pewność, że Sławomir Łosowski, Zbyszek Fil, Tomasz Łosowski i Karol Kozłowski zagrają jeszcze lepiej, niż przypuszczamy.
Amfiteatr w Morzyczynie wypełnił się po brzegi mieszkańcami najbliższej okolicy, turystami i przybyszami z sąsiednich gmin. Nikt tego wieczoru nie miał prawa być zawiedziony. Kombi zaprezentowało łącznie 14 kompozycji w tym 4 instrumentalne. Na program o tytule „Jaki jest wolności smak” złożyły się utwory pochodzące zarówno z najnowszej płyty zespołu pt. „Nowy album”, jak i te, które doskonale pamiętamy z lat osiemdziesiątych XX wieku.
Zanim jednak kwartet dowodzony przez Sławomira Łosowskiego pojawił się na scenie, publiczność obejrzała wzruszający występ pary przedszkolaków wypowiadających naprzemiennie poszczególne wersy „Katechizmu polskiego dziecka”. W ten oryginalny sposób nawiązano do okrągłej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Następnie kilka słów od siebie dodał aktualny wójt gminy Kobylanka p. Mirosław Przysiwek. Na szczęście jego przemówienie było bardzo krótkie i wnet na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, a z głośników rozbrzmiały pierwsze dźwięki ze słynnego utworu „Bez ograniczeń energii”. W tym miejscu należy pochwalić organizatorów wydarzenia, albowiem nagłośnienie było przygotowane profesjonalnie, a brzmienie pozbawione jakichkolwiek „przesterów”.
Dźwięki znane z programu 5-10-15 poruszyły widownię. Dalej mogło być wyłącznie jeszcze lepiej. Na scenę wnet wskoczył Zbyszek Fil i porwał wszystkich do wspólnej zabawy. „Nietykalni – skamieniałe zło” to pierwsza piosenka, jaką tego wieczoru zaśpiewał w morzyczyńskim amfiteatrze. Następnie zespół wykonał kolejne przeboje z dawnych lat: „Czekam wciąż” i „Przytul mnie”, by następnie zagrać kilka utworów z najnowszego repertuaru. Przełomowym momentem występu było solo na perkusji wykonane przez Tomasza Łosowskiego. To, co syn lidera Kombi wyprawiał z bębnami i talerzami w Morzyczynie, przechodziło ludzkie pojęcie! Tomasz jest po prostu niesamowity.
Prawdziwa magia nastąpiła w momencie, gdy zespół rozpoczął grać „Wspomnienia z pleneru”. Wówczas po raz pierwszy uruchomiono lasery świetlne. Ich szeroka paleta barw zachwycała chyba każdego. Ten moment był po prostu nieziemski. Kombi nie zamierzało poprzestawać na niespodziankach i wnet z głośników wydobyły się charakterystyczne dźwięki zwiastujące utwór „Za ciosem cios”. Dołączenie tego hitu do programu koncertowego było moim zdaniem fenomenalnym posunięciem, o czym przekonaliśmy się już kilka miesięcy wcześniej podczas telewizyjnej transmisji sylwestrowego koncertu w Zakopanem. To bardzo mocny punkt programu, którego wykonanie na żywo w Morzyczynie było po prostu fantastyczne. Brawo!
Wkrótce publiczność doczekała się dwóch najbardziej rozpoznawalnych przebojów legendarnego Kombi – „Kochać cię – za późno” oraz „Słodkiego, miłego życia”. Są to nieodłączne elementy koncertów ekipy Sławomira Łosowskiego. Zbyszkowi towarzyszyły przy śpiewaniu setki gardeł. Atmosfera była niesamowita. Pojawiły się nawet efekty pirotechniczne, aczkolwiek nie stanowiły one dominującej formy urozmaicania występu. Warto wspomnieć o jeszcze jednym ciekawym momencie, gdy publiczność zaśpiewała Sławomirowi Łosowskiemu „Sto lat”. Lider Kombi dosłownie dzień wcześniej świętował swoje 67. urodziny, więc życzenia były jak najbardziej uzasadnione. Niesamowity klimat zespół podtrzymał aż do końca swojego koncertu. Dwa utwory instrumentalne przeniosły publiczność w inny wymiar. Najpierw niesamowity utwór pt. „Nowe narodziny”, a tuż po nim „Zaczarowane miasto”. Oba utwory wypadły przepięknie. Tego po prostu nie da się opisać słowami.
Po zejściu ze sceny zespół nie pozwolił długo na siebie czekać i wywołany przez skandującą publiczność ponownie stanął na deskach amfiteatru w Morzyczynie. Na bis Kombi zagrało „Black and White”. Uczestnicy wydarzenia zostali porwani tym hitem do wspólnej zabawy na stojąco. Koncert zakończył się drugim bisem, a dokładniej powtórką „Nowego rozdziału”. Jedyne, czego zabrakło w programie wydarzenia, to chociażby jednego utworu z albumu „Zaczarowane miasto”. Niemniej show, jaki zaprezentował Sławomir Łosowski z zespołem Kombi w Morzyczynie, był po prostu fenomenalny. Kombi to klasa sama w sobie i obowiązkowa kapela do obejrzenia i wysłuchania na żywo.
Paweł Ruczko
Szczecin, 10.09.2018 r.
Występ zespołu Kombi w Morzyczynie [1 września 2018 r.] – galeria zdjęć:
1. Bez ograniczeń energii
2. Nietykalni – skamieniałe zło
3. Czekam wciąż
4. Przytul mnie
5. Jaki jest wolności smak
6. Na dobre dni
7. Nowy rozdział
8. Drum solo (Tomasz Łosowski)
9. Wspomnienia z pleneru
10. Za ciosem cios
11. Kochać cię – za późno
12. Słodkiego, miłego życia
13. Nowe narodziny
14. Zaczarowane miasto
Bis 1:
15. Black and White
Bis 2:
16. Nowy rozdział
Koncert był SUPER! Pełen profesjonalizm. Byłam, widziałam i słyszałam, i nie żałuję. Zgadzam się z autorem artykułu; Łosowski jest mistrzem i wychował mistrza perkusji. Wokalista niczym nie ustępuje Skawińskiemu. Wspaniale, że Kombi dalej tworzy i jest na wysokim poziomie. :)))