Voo Voo (support The Blue Bus) – 27.02.2010 r. w Szczecinie [relacja]

V-12 1 marca 2010 Newsy 2010, Relacje z koncertów 3,887 Odsłon

Legendarny zespół polskiej sceny rockowej i alternatywnej o wymownej nazwie Voo Voo, wystąpił 27 lutego 2010 r. w Domu Kultury „Słowianin”. Wydarzenie te spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony publiczności, która licznie stawiła się na koncert.

Kilkanaście minut po 19:00 na scenę wkroczył support pod postacią 4-osobowego bandu The Blue Bus w składzie: Szymon (gitara, wokal), Iza (perkusja), Jędrek (gitara) oraz Kacper (bas). To stosunkowo młody zespół, albowiem istnieje zaledwie od kilku miesięcy.

Swój występ rozpoczął od odegrania motywu przewodniego The Blues Brothers z serialu Peter Gunn. W dalszej kolejności The Blue Bus zaprezentowali autorski materiał, w tym m.in. takie utwory, jak „Bezkres”, „Biały królik” i „Maciek Blues”. Bluesowe kompozycje zostały ciepło przyjęte przez publiczność, spośród której wyróżniał się jegomość w ekskluzywnym szaliku, sporadycznie podchodzący pod scenę specyficznym krokiem.

The Blue Bus – 27.02.2010 r. w Szczecinie – galeria zdjęć!

Po udanym występie The Blue Bus rozpoczęły się techniczne przygotowania do występu gwiazdy wieczoru – zespołu Voo Voo. Wnet na scenie przy gorącym aplauzie publiczności pojawili się członkowie kapeli: Wojciech Waglewski (śpiew i gitara), Mateo (saksofon), Stopa (perkusja) oraz Karim Martusewicz (bas). Zespół zaczął swój show od jednej ze swoich najstarszych kompozycji o tytule „Sprężyć krok”, by następnie przejść do prezentacji nowszego materiału. Nie zabrakło więc takich utworów, jak chociażby „To ładnie wychodzi”, „Puszcza” i „Komboj”.

Do tańca porwała publiczność nieco szybsza aranżacja jednego z najbardziej rozpoznawalnych przebojów Voo Voo – „Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic”, a oliwy do ognia dolewał charyzmatyczny Mateo, szalejący po całej scenie z saksofonem w ręku i wykonujący od czasu do czasu niesamowite popisy wokalne. Atmosferę ostudził na chwilę utwór „Bo Bóg dokopie”, pochodzący z płyty „Voo Voo z kobietami” z 2003 roku. Następnie zespół odegrał jeszcze m.in. „To ładnie wychodzi”, pozwalając sobie po raz kolejny na dużą dozę improwizacji w warstwie muzycznej. Swoje niepowtarzalne umiejętności zaprezentował wówczas Stopa, odgrywając długie solo na perkusji w towarzystwie pozostałych członków zespołu siedzących za jego plecami.

Nie był to jednak koniec występu ekipy Waglewskiego. Wywołani ponownie na scenę muzycy zagrali dodatkowe 2 kawałki: „Nie manipuluj” (z płyty „Samo Voo Voo” z 2008 r.) oraz „Esencja” (z płyty „Sno-Powiązałka” z 1987 r.). Nagrodzeni gromkimi brawami i żywiołowym aplauzem wnet pożegnali się w swój niepowtarzalny sposób z publicznością i po chwili zniknęli ze sceny. W ten sposób zakończyła się przeszło półtorej godzinna podróż poprzez rockowo-folkowo-jazzową krainę dźwięków zespołu Voo Voo.