Po co takie coś piszemy, skoro większość ludzi wie, co i jak. Jednak niektórzy nie wiedzą, czym różni się np. warez od stuffu, albo co to jest outfit. Niestety nie chce nam się tego robić według alfabetu, bo nie jest to prawdziwy słownik.
STUFF – mianem stuffu określa się każdy warez, jaki nagrywamy na dyskietkę w momencie swapowania z inną osobą. Wyraz ten (jak pozostałe) pochodzący języka angielskiego oznacza wypychanie czymś czegoś. Dawniej swapperzy obierali sobie za cel wypychanie dysku podczas swapu do ostatniego bloku. Obecnie stuffem nazywamy wszystko, co dostajemy na dyskietce, włącznie z listem.
WAREZ – jest to po prostu pojedyncza produkcja scenowa. Może nim być zwykłe demo, kolekcja, czy cokolwiek innego, niekoniecznie zajmującego cały dysk. Warezem zapycha się dysk.
DEZAJN – jest to po prostu wygląd zewnętrzny danej produkcji. Do elementów designu należą chociażby płynne przejścia partów, pojawianie się i znikanie logosów, np. w rytm muzyki, kolorystyka oraz motywy przewodnie (np. teksty piosenek, moralitety). W momencie, kiedy mamy do czynienia z demem bez uznanego powszechnie designu, to najczęściej jest to demo, w którym party lecą bez żadnych przerywników.
SUX – wyraz ten pochodzi z angielskiego określenia „suck” i wcale nie oznacza pojęcia ssania. Ogólnie przyjęta definicja tego słowa nie jest jednoznaczna! W większości przypadków ten wyraz używany jest do określenia np. słabej produkcji (coś jest do kitu, czyli coś jest sux), wyraz ten też jest wykorzystywany w momentach wyrażania naszej niechęci do danego przedmiotu, czy zjawiska (czegoś nie lubię, więc to jest sux). Niektórzy jednak używają tego słowa w pozytywnym jego znaczeniu – coś jest tak dobre, że aż sux (czytaj – dobre i kopie). Pisownia tego wyrazu również nie jest do końca ustalona, znane są odmiany SUXX lub SOX.
RULES – tym mianem określamy nasz zachwyt nad chociażby produkcją scenową. Jeżeli coś jest zachwycające, to po prostu wymiata i rules. Tym wyrazem można wyrażać własne upodobania (np. placki ziemniaczane rules) niekoniecznie narzucając odbiorcy wrażenie, że coś rządzi na całym świecie.
DELAY – jest to zwyczajne opóźnienie w wydaniu jakiegoś produktu scenowego, ale również opóźnienie w wysłaniu do kogoś senda. W dzisiejszych czasach mamy niestety najczęściej do czynienia z opisywanym właśnie zjawiskiem.
SPRITES – niezależne obiekty graficzne, które można umieszczać na ekranie. Pozycja ich jest definiowana w odpowiednich rejestrach VIC-a. W trybie Multicolor posiadają 3 kolory + tło, a w Hiresie 1 kolor + tło. Poprzez zwykłe multipleksowanie można uzyskać na ekranie kilkaset takich obiektów.
CARTRIDGE – z ang. Moduł, jest to po prostu czarne pudełko, które podpinamy do portu Memory Expansion Port i które zawiera w pamięci Eprom – rozszerzenie naszego komodorka o dodatkowe funkcje. Do dziś produkowane są kolejne kartridże, m.in. Retro Replay.
PLOTER – jest to drukarka przeznaczona do wydruku wykresów, map oraz rysunków technicznych. Elementem drukującym w ploterze jest rysik osadzony na ruchomych dźwigniach, zastępujące igły w standartowych drukarkach igłowych. Ploter może więc bez kłopotu kreślić wszelkie linie krzywe, czy ukośne, robiąc to lepiej niż drukarka. Wydruk projektu na ploterze natomiast trwa znacznie dłużej i z reguły wykonywany jest na dużych arkuszach papieru.
DEADLINE – termin ten funkcjonujący przede wszystkim na party, oznacza on czas do którego można oddawać prace na konkurs. Obecnie posiada on dodatkową właściwość, której mianem określa się czas nadsyłania artykułów oraz ekskluzywnych warezów do magazynów.
CRAZY COMPO – oprócz tradycyjnych konkursów (zwanych również kompotami) odbywają się również wszelakiego typu zwariowane konkursy, jak chociażby „Pokaż Dupę Compo” lub „Bek Compo”. Najczęściej nie mają nic wspólnego z dziedziną komputerów.
OLDSKOOL – jest to szerokie pojęcie, nie tylko dotyczące samego stylu produkcji scenowych lat 80. i początku lat 90., ale odnosi się również do wielu dziedzin naszego życia. Generalnie styl oldskoolowy charakteryzuje się tym, iż dema składają się z kilku partów, do których przechodzi się po naciśnięciu spacji, same party zawierają przeważnie piękne multikolorowe logoski na fontach, scrolle wszelakiej maści (najczęściej 2×2 w multiku), a z czasem coraz to nowsze efekty. Oldskoolowa również jest muzyka, ta najstarsza tworzona ręcznie bez filtrów oraz ta późniejsza, tworzona np. na Future Composerze oraz Voicetrackerze. Terminem tym można również określać styl ubierania się itp. Wraz z rozwojem demo sceny styl ten uległ pewnemu zatraceniu, zapewne pod wpływem produkcji multiplatformowych.
GRZYB – najpopularniejsza nazwa PeCeta, użytkowników peceta nazywa się grzybiarzami ze względu na to, iż ich pupilek jest tak, jak w przypadku grzybobrania, zbiorem wielu części elementarnych, nie będących produktem jednej firmy.
DEMO – tak dawniej na scenie nazywało się wszystkie produkty, jakie się ukazywały. Demo to inaczej demonstracja i nie ważne, czy pokazywało się kolekcje muzyczną, czy intro, to i tak było to demo. Obecnie mianem dema nazywa się produkt, w którym pokazywane są efekty zrobione na danym komputerze. Kiedy scena się rozwinęła, pojęcie dema trochę się zmieniło i obecnie mianem dema nazywa się produkty, gdzie występują jakieś efekty połączone z fajną muzyką i ozdobione grafiką. Dema dzielą się na dyskowe i plikowe.
TRACKMO – jest to inaczej demo dyskowe z tą różnicą, że do następnych części dema nie przechodzi się naciskając spacji lub innego klawisza, ale wszystko samo się pokazuje, tak jakby oglądało się film.
DENTRO – jest to też rodzaj dema, tyle że jest to demo plikowe. Wszystkie efekty przechodzą automatycznie, tak jak w trackmie, bez użycia spacji do przejścia do innych części. Pierwszą grupą, jaka wymyśliła dentro, była grupa Elysium.
4KB INTRO – są to po prostu dema nie przekraczające 4KB po spakowaniu, tj. 17 bloków na dysku. Powinno to nazywać się raczej 4KB demo, ale jest intro i tak zostało. Efekty przechodzą podobnie, jak w trackmie.
COMPO – rodzaj konkursu na party, gdzie użytkownicy danego komputera rywalizują w danych kategoriach na najlepsze demo, grafikę, muzykę, a ostatnio 4KB intro oraz czasami sample, czy 2 sid music. Te ostatnie dwa konkursy występują tylko w Polsce.
Murdock & RamoS
Słownik powstał, gdy byłem w odwiedzinach u Ramosa, przy okazji mojej Podróży 2002. Nie pamiętam już dokładnie, kto wpadł na pomysł stworzenia tego artykułu, ale realizacja założenia wyglądała następująco: Ramos przeglądał jakieś czasopisma o C64 (chyba to były różne numery C&A) i znalazł jakiś mały słownik, wyjaśniający niektóre podstawowe terminy związane z komputerami. Ja wszystko wklepywałem do edytora tekstowego, przeplatając hasła moimi definicjami. Od czasu do czasu Ramos dodawał coś od siebie i tak powstał Słownik slangu C64.
Artykuł stworzyliśmy 24 sierpnia 2002 r. przy użyciu Commodore 64 i edytora tekstowego do magazynu dyskowego Enhiridion. Ukazał się on 2 marca 2003 r. w magazynie Enhiridion #5/Samar. Oryginalną treść poddałem minimalnej korekcie interpunkcyjnej.