Wywiad ze Spiderem

W naszej redakcji Enhiridiona pojawił się ni stąd ni zowąd niejaki Spider/Apidya/Role, który skromnie zgodził się na przeprowadzenie z nim wywiadu. Tak więc zapraszam do interesującego i kontrowersyjnego wywiadu, który przeprowadza na żywo niejaki Murdock.

Murdock: Yo Spider!

Spider: A witam witam.

Murdock: Po tym krótkim powitaniu może byś przedstawił się naszym czytelnikom?

Spider: Nazywam się Piotr Skwarna, obecnie lat 19 (nie ma co maturka w tym roku), na scenie jestem głównie grafikiem, chociaż zdarza mi się skodować jakieś lamerskie interko.

Murdock: Kiedy po raz pierwszy zetknąłeś się ze sceną C64 i ogólnie komodą?

Spider: Oj muszę pamięć wytężyć. Zdaje się, że z komodą pierwszy raz miałem styczność w 1997 roku, gdy dostałem ją od brata. A ze sceną miałem pierwszy kontakt to był rok 1998, telegazeta i takie tam, zaczynałem chyba jak każdy, pierwsze kontakty. W tym okresie wstąpiłem do mojej pierwszej grupy Tropyx.

Murdock: Jakimi profesjami zainteresowałeś się na początku Twojego scenowania?

Spider: Nie jestem pewien czy na początku to było scenowanie. Ale zawsze interesowałem się grafiką komputerową (zresztą zostało mi to do teraz :), oczywiście nie samą grafiką żyje człowiek, więc czasem zdarzyło mi się coś skodować.

Murdock: Ale kiedy zaczynałeś scenowanie, swoją pasję do grafiki uwieczniałeś też na papierze. Mógłbyś coś bliżej powiedzieć na ten temat?

Spider: Tak kiedyś bardzo pasjonowałem się coversceną i do tej pory mam w swojej kolekcji ponad 200 coverków wielu znakomitych i tych mniej znanych. Sam też narysowałem kilka. Jednak aktywność polskich a zresztą nie tylko polskich kowerzystów jest krótko mówiąc mała co by nie powiedzieć znikoma. Obecnie od ponad roku nie narysowałem żadnego kowerka i sadzę, że to w najbliższym czasie się chyba nie zmieni. Już całkiem się załamałem, gdy próbowałem zorganizować cover compo.

Murdock: Co sądzisz o aktualnej kondycji naszej sceny, nie tylko tej polskiej ale i zachodniej?

Spider: O jakiej kondycji my tu mówimy? Podobno kondycję ma chyba 80-latek przy biegu na 2 kilometry. Ale tak na serio, w Polsce jest bardzo mało aktywnych grup, i wydanie raz na kilka miesięcy/lat nic nie zmieni. Wyjątkiem (nie wiem czy potwierdzającym regułę) jest Arise, naprawdę jest to grupa, dla której mam naprawdę wielki szacunek, nie tylko za produkcje światowej klasy, ale także za specyficzny klimat panujący w grupie, przynajmniej takie mam odczucie po kilku party. Jak mam pisać o zachodzie to jest na pewno większa aktywność, przynajmniej jeśli chodzi o Niemcy to mogę tylko chylić czoło. Bardzo pozytywnie zaskakują mnie grupy takie jak Crest, Plush czy chociażby Protovision.

Murdock: No właśnie a na jakich party byłeś i opowiedz swoje odczucia związane z pobytem na nich.

Spider: Niezbyt wiele tego było. 2 Satellity, North 6 i ostatnio Symphony 2002. Oczywiście najmilej wspominam northa za niepowtarzalny klimat oraz wschodni spirytus :). Świetnie było również na Symphony, może nie chodzi mi o organizację bo była ch…owa. Ale nie spotkałem się nigdy z czymś takim ja np. na Satellite „O Commodore, wyp…lać”. Ogólnie polskie party mają to do siebie, że mało kto siedzi przy komputerze (no chyba że musi coś złożyć), jest to jedna z niewielu okazji do spotkania kolegów z grupy, zobaczenia prawdziwej ELYTY.

Murdock: Jak przebiegało Twoje dalsze scenowanie po tym początkowym okresie z 1998 roku?

Spider: W tym okresie do teraz przewinęło się kilka grup takich jak: Lasser, Tropyx, SlakeComp. Przez pewien okres byłem nawet dość aktywnym swapperem, można by powiedzieć, że próbowałem swych sił w każdej chyba profesji: muzyka, sample, kod. Oczywiście miałem kilka lamerskich wpadek.

Murdock: A co porabiasz obecnie?

Spider: Obecnie staram się aktywnie coś narysować, Tak na prawdę art studio mam włączone prawie codziennie przynajmniej przez kilkanaście minut. Zdarza mi się rekreacyjnie napisać jakąś notkę. Obecnie dużo czasu poświęcam na pracę nad grafiką także nad tą pecetowską. W chwili obecnej pracuję nad grafiką dla witryny pewnego sklepu komputerowego. Nadal się uczę, może jak dobrze pójdzie to w tym roku zdam maturę :), później może jakieś studia, ale nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość.

Murdock: Przybliż naszym czytelnikom swoje pozakomputerowe zainteresowania i pasje.

Spider: Jeśli chodzi o pozostałe pasje to nie ma ich za dużo. Jeśli już znajdę więcej wolnego czasu to zdarza mi się wyskoczyć do jakiegoś pubu, iść do kina ot nic nadzwyczajnego. A tak poza tym to pasjami zbieram wypalone zapałki 🙂

Murdock: A jakie wydarzenie ostatnich miesięcy przykuło Twoją największą uwagę? Niekoniecznie musi to być związane ze sceną.

Spider: Aktualnie z zainteresowaniem obserwuję jaki burdel jest obecnie w polskim Sejmie. Jeśli już zdarza mi się włączyć telewizor to oglądam sobie dziennik, fakty czy kronikę.

Murdock: Czy mógłbyś zdjąć tego misia z ekranu mojego telewizora?

Spider: Niestety nie, ale może powrócimy do tematu 🙂

Murdock: Powrócimy jak go odłożysz na miejsce. Ok :] Czy potrafiłbyś kiedykolwiek pozbyć się na zawsze swojej komody?

Spider: 🙂 Kiedyś to będzie na pewno, nie mogę podać kiedy, wiadomo wszystko się kiedyś nudzi, ale sądzę że nawet jak nie będę miał komody to utrzymam kontakt z niektórymi osobami ze sceny.

Murdock: Na zakończenie tego chaotycznego wywiadu przeznaczam dla Ciebie $07f8 pamięci na pozdrowienia, 3 słowa dla prowadzącego (ale nie księdza 🙂 oraz ogólnie coś od siebie (tylko bez perwersji).

Spider: Eee, bez perwersji to ja się nie bawię, Może tylko pozdrowienia dla większości osób z którymi miałem/mam kontakt, ludzi z [c64scene] (nawet jeśli piszecie o bzdurach 🙂 Dobra ale tak na serio potraktujcie ten wywiad z przymrużeniem oka.

PS Ludzie pijcie piwo, czytajcie Enhiridiona, i róbcie coś!

Murdock: No właśnie zróbcie coś i przeczytajcie kolejne wydanie Enhiridiona, które już za tydzień! Podziękowania dla Spidera za wywiad!

Spider: I oglądajcie Modę na sukces.

Wywiad na żywo ze Spiderem przeprowadził Murdock dnia 23.10.2002 r. :]