19 stycznia 2018 r. odbył się w szczecińskim Domu Kultury 13 Muz koncert zespołu Hot Rain. Formacja wystąpiła po raz pierwszy w nowym składzie: Mariusz Skarbiński (lider, instrumenty elektroniczne), Mateusz Kwiatkowski (gitara, wokal) i Iga Prymus (wokal). Podczas ponad godzinnego show zespół zaprezentował wybrane utwory z dotychczasowego dorobku, w tym kompozycje pochodzące z debiutanckiego albumu o tytule „Rights of Love”.
Dla Igi Prymus był to pełnoprawny debiut w szeregach Hot Rain. Co prawda swój pierwszy występ u boku Mariusza Skarbińskiego odnotowała jeszcze w grudniu podczas imprezy charytatywnej w SP nr 47 w Szczecinie, jednakże ze względu na charakter wydarzenia nie mogła wtedy zaprezentować wszystkich swoich umiejętności i możliwości wokalnych. Dopiero koncert w 13 Muzach pokazał, jaki potencjał drzemie w tej młodej i utalentowanej wokalistce.
Pierwotne plany zakładały, iż na styczniowym koncercie wystąpi również Jay Rett (poprzedni wokalista Hot Rain), jednakże problemy zdrowotne powstrzymały go ostatecznie od pojawienia się przed publicznością zgromadzoną w klimatycznej sali Domu Kultury 13 Muz w Szczecinie. Frekwencja jak na piątkowy wieczór była bardzo zadowalająca. Kilkadziesiąt osób przez ponad godzinę bawiło się przy dźwiękach elektronicznej muzyki okraszonej gitarowymi riffami. Występ rozpoczął się od dwóch utworów instrumentalnych. Najpierw zabrzmiało tajemnicze i nastrojowe intro, po którym w klimat całego wydarzenia wprowadziło „Symbiosis”. To jedna z wizytówek muzycznych Mariusza Skarbińskiego. W końcu to dzięki jego kompozycjom zespół w pierwszych latach działalności był kojarzony z klimatami dark pop i electro.
Następnie na scenie pojawiła się Iga Prymus. Nowy image wokalistki prezentował się w półmroku rozjaśnianym sporadycznie przez światło bijące z niebieskich reflektorów po prostu oszałamiająco. To właśnie mroczne oświetlenie scenicznie dodawało urokowi całemu show muzycznemu. Wnet zabrzmiały pierwsze dźwięki „Electric Love”. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów Hot Rain, znany z emisji w radiu i telewizji. Następnie zespół wykonał kompozycję pt. „Heaven Mind”. Ciekawostką jest to, że oba utwory znajdują się obok siebie na debiutanckim krążku zespołu.
Z racji faktu, iż koncert był podzielony na kilka części, Iga wkrótce zeszła ze sceny i jej rolę przejął gitarzysta Mateusz Kwiatkowski. Kolejne utwory Hot Rain brzmiały bardzo zaskakująco. Mało kto się mógł bowiem spodziewać, iż Mateusz tak dobrze poradzi sobie z partiami wokalnymi, które miał tego dnia zaśpiewać Jay Rett. Byłem tym bardziej zaskoczony gdy dowiedziałem się, że gitarzysta Hot Rain do tej pory udzielał się tylko w chórkach. „Cry”, „Flame” i „The Truth” zabrzmiały bardzo wiarygodnie. Jak widać potencjał Mateusza nie został jeszcze do końca odkryty i trzeba mieć nadzieję, że zespół nie zrezygnuje całkowicie z wykonywania utworów napisanych pod męski wokal.
Wyjątkowym momentem było zaśpiewanie przez Igę autorskiej piosenki o tytule „Bezsilność”. Zapewne część wiernych fanów Hot Rain obecnych tego wieczoru w 13 Muzach nie znała tej kompozycji, choć ta swoją premierę miała niespełna 3 lata temu. Nawet chwilowe problemy techniczne nie wytrąciły Igi z równowagi. Kto wie, może to właśnie potężny głos wokalistki sprawił, iż na chwilę cały sprzęt stojący na scenie został pozbawiony sieciowego zasilania? Trzeba przyznać, że decyzja o jej przyjęciu do zespołu była jak najbardziej uzasadniona, a jeżeli ktoś nadal w to wątpi, to zachęcam do wysłuchania wspomnianej przed chwilą „Bezsilności”.
Po nastrojowym „przerywniku” kolejne utwory zaczęły stopniowo podkręcać temperaturę wydarzenia. Publiczność reagowała żywiołowo, a część osób wkrótce poderwała się do zabawy. Świetną robotę wykonywał Mariusz Skarbiński, a jego instrumentarium muzyczne robiło spore wrażenie. „New Era”, „On The Brink” i „For Your Peace” skutecznie rozkręciły imprezę. Hot Rain został tak ciepło przyjęty przez fanów, że ci nie pozwolili zespołowi zbyt szybko zejść ze sceny. Wnet zabrzmiały podwójne bisy, a całość zakończyła się owacją na stojąco. Zespół następnie pozował do wspólnych zdjęć i rozdawał autografy.
Był to ogólnie bardzo udany występ, pokazujący różnorodność muzyczną, stylistyczną i artystyczną z nurtu muzyki elektronicznej tworzonej przez Hot Rain. Zespół wcale nie zamierza stać w miejscu (czego dowodem jest świetna kompozycja o tytule „Hear Me”) i jak można przypuszczać pragnie się rozwijać w kierunku melodyjnego synth-popu z domieszką gitarowych riffów. Zmiana na stanowisku wokalisty okazała się strzałem w dziesiątkę. Mając w swoich szeregach nieoszlifowany diament możemy być pewni, że o Idze Prymus i zespole Hot Rain jeszcze będzie głośno. Oby tak dalej!
Hot Rain w Domu Kultury 13 Muz [19 stycznia 2018 r.] – galeria zdjęć:
Paweł Ruczko
Szczecin, 10.02.2017 r.