czwartek , 21 listopad 2024

Z wizytą w fabryce Grüneberga 29.07.2010 r.

Dnia 29 lipca 2010 r. miałem okazję zwiedzić pomieszczenia warsztatowe należące do dawnego kompleksu fabryki organów rodziny Grünebergów przy ulicy Jaśminowej (dawniej Grenzstraße). Fabryka ta powstała w latach 1905–1912 i należała do Felixa Grüneberga, syna Barnima Grüneberga.

Rycina przedstawiająca kompleks rezydencjonalno-fabryczny Grüneberga.

 

Po II wojnie światowej ówczesne komunistyczne władze nie oszczędziły głównego budynku fabryki, który w latach 50. został rozebrany do wysokości parteru. Ocalałe zabudowania uległy poważnym przeobrażeniom: potężne budynki warsztatowe pozbawiono dawnego blasku i wdzięku, dokonując ich gruntownej przebudowy. Podobny los spotkał stojący nieopodal komin, który oryginalnie był najwyższym obiektem całej fabryki. Jeszcze do niedawna w jego sąsiedztwie stał niewielki budynek kotłowni, który niestety został zrównany z ziemią. Niezmienna pozostała jedynie długość obiektu, jak i kształty okien. Na uwagę zasługuje także fakt, iż tuż przed bramą wjazdową zachowała się przedwojenna lipa, która prezentuje się bardzo okazale.

Jedna z pozostałości po fabryce – nieco skrócony komin.
Zachowany parter fabryki z oryginalnym kształtem okien.

 

Obecnie w tym kompleksie mieści się siedziba firmy „Reja”, której trzon kadry wywodzi się z dawnej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi. Wykwalifikowani w dziedzinie szkutnictwa oraz stolarstwa pracownicy wykonują tam szeroki wachlarz prac związanych z obróbką drewna: budowa i remonty jachtów, zabudowa wnętrz, produkcja schodów, konserwacja antyków oraz wykonywanie płaskorzeźb i rzeźb na różnorodnych elementach.

Warsztat stolarski firmy Reja.
Pamiątkowe zdjęcie na tle miejsca, w którym kiedyś powstawały organy Grüneberga.

 

Charakter wnętrza budynku nie zmienił się od wielu lat. Według kierownika firmy (dzięki jego uprzejmości mieliśmy okazję zwiedzić wnętrze budynku) na głównej sali znajdują się dwie poniemieckie maszyny, przy której jednej z nich wraz z panią Elżbietą i panem Mariuszem wykonaliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Całość niesie ze sobą niesamowity klimat, przypominający czasy PRL-owskie (m.in. dzięki zawieszonym na ścianach starym tablicom ostrzegawczo-informacyjnym). Co tu więcej mówić na ten temat – zapraszam do obejrzenia zdjęć z pozostałości po fabryce Grüneberga, w których przed wieloma laty powstawały części do słynnych w całej Europie organów kościelnych

Jedna z tabliczek z epoki, wisząca nadal na ścianie wewnątrz budynku.
Kolejny widok na maszyny stolarskie.
Jedna z najstarszych maszyn, służących do precyzyjnego cięcia drewna.

 

 Z wizytą w fabryce Grüneberga 29.07.2010 r. – galeria zdjęć!


Paweł Ruczko
Szczecin, 10.08.2010 r.


Reportaż został równolegle opublikowany na stronach:

  • Ocalmy Zabytek – http://ocalmyzabytek.ubf.pl/ (link nieaktywny),
  • Dom Kępińskich…Gruneberg – http://www.domkepinskich.ubf.pl/ (link nieaktywny).

W 2013 r. firma Reja opuściła lokalizację przy ul. Jaśminowej, pozostawiając po sobie zamknięte, puste pomieszczenia, jak i gołe ściany, pozbawione pamiątkowych PRL-owskich tabliczek informacyjno-ostrzegawczych. W październiku 2013 r. dokonano wyburzenia całego kompleksu budynków, będących pozostałością po fabryce Grüneberga.