czwartek , 25 kwiecień 2024

TZN Xenna – Czart PRLu (2013) [recenzja]

Niespełna rok przyszło czekać fanom legendarnej punkowej formacji TZN Xenna na jej drugi studyjny album o tytule „Czart PRLu”. Krążek ten stanowi konsekwencję obranej przez Krzysztofa „Zygzaka” Chojnackiego ścieżki muzycznej, po jakiej kroczy jego zespół od czasu reaktywacji w 2010 roku. Obok premierowych numerów, na albumie znalazła się także „odświeżona” garść klasyków, pamiętających doskonale pierwsze lata działalności Xenny.

Materiał został zrealizowany w warszawskim Mamoot Studio w czerwcu i sierpniu 2013 roku. Rezultatem ciężkiej i wytrwałej pracy Zygzaka, Tele Kesura, Boskiego Dyni i Panka (ostatni z wymienionych zastąpił Klausa za sterami gitary basowej) było łącznie 13 kompozycji, w tym 7 całkowicie premierowych. Dodatkowo wydawnictwo zostało wzbogacone rejestracją video z występu zespołu podczas festiwalu w Jarocinie 21.07.2012 r.

Okładka „Czartu PRLu” nie jest niestety wybitnym dziełem sztuki. Wydawać by się mogło, że powinna zawierać jak najwięcej odniesień do minionych czasów, poprzedzających transformację ustrojową w Polsce. Tymczasem koncepcja projektu graficznego jest wręcz uboga. Nowe i zarazem minimalistyczne logo zespołu kontrastuje z zachmurzonymi przestworzami. Podniebny krajobraz wzbogacają mniej lub bardziej widoczne fragmenty samolotu, opatrzonego w polskie barwy narodowe. Aluzja do katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku jest tutaj stosunkowo czytelna, jednakże w mojej skromnej opinii mogłaby być zastąpiona czymś bardziej interesującym i nie wywołującym jednocześnie u różnych osób skrajnych emocji.

TZN Xenna – Czart PRLu. Wersja CD+DVD. Premiera: 9 listopada 2013 r.

 

W dwunastostronicowej książeczce znajdują się teksty wszystkich piosenek, opatrzonych w sporadyczny komentarz obrazkowy. Nie zabrakło i tutaj słynnego Tu-154, który został przedstawiony na rysunku w chwili katastrofy. Album, jak sam Zygzak przyznawał w wywiadach, powstał w celu rozprawienia się z mitem PRL-u, do którego nie należy mieć sentymentu. Tytułowy „czart” jest demonem tkwiącym w umysłach wielu ludzi i mimo upływu 25 lat część społeczeństwa reprezentuje mentalność zakorzenioną w poprzednim ustroju politycznym naszego kraju. Owe rozprawienie się ma oczywiście charakter symboliczny, a odniesienia w szacie graficznej okładki i książeczki do katastrofy smoleńskiej mogą być przez odbiorcę interpretowane na dowolny sposób.

Muzycznie TZN Xenna zaprezentowała kawałek solidnego, punkowego grania. Premierowe utwory, przeplatające się z klasykami (nagranymi po raz pierwszy w wersjach studyjnych), dają ogółem pozytywny efekt (podobny, jak w przypadku „Dziewczyn w pogo”). Bardzo przyjemnie słucha się całości, nie można narzekać na monotonię i jednostajność.

Czart PRLu” otwiera bodajże najsłynniejsze w języku polskim pytanie retoryczne – „Dlaczego?”, ubrane w stosowną do okoliczności muzyczną oprawę. Zarówno w tym, jak i następnym utworze („Chcę to zobaczyć”) wokal Zygzaka jest zbyt mało agresywny i nie przypomina tego, jakim posługuje się lider formacji w trakcie koncertów. Jednakże dalej na albumie w tym zakresie jest z utworu na utwór coraz lepiej.

Lider formacji w swoich najnowszych piosenkach stara się zawrzeć aktualne i zarazem ponadczasowe przesłanie. Przykładem tego może być kompozycja o tytule „Dzicy ludzie”. Obnaża ona głupotę walczących między sobą ludzi, różniących się od siebie jedynie sympatią do innego klubu piłkarskiego. Z kolei „Polskie Radio” niezwykle trafnie odzwierciedla (w zaledwie dwóch minutach!) obecną kondycję i schematyczność w podejściu do emitowania muzyki w eterze.

Następne dwa numery zawarte na „Czarcie PRLu” przypominają stare, dobre czasy koncertów granych przez zespół w latach 80 i bootlegów, które wówczas krążyły w podziemnym obiegu. „Anty-dotum” i „Ajdont” nagrano przy zachowaniu oryginalnego brzmienia. Oba kawałki absolutnie nie zasługują na miano „odgrzewanych kotletów” i ogólnie prezentują się wyśmienicie.

Dalsza część albumu odkrywa drugie oblicze Zygzaka. Jest nim postać „Doktora Zbrodni”. Zatytułowany w ten sposób kawałek klimatem przypomina pierwsze nagrania Armii i jest zarazem jednym z najlepszych, jakie w ostatnich latach skomponowała Xenna. Przesłanie Krzysztofa Chojnackiego dotyczy w skrócie ochrony środowiska i praw człowieka, a tytułowy Doktor Zbrodnia pragnie nieustannie stać na straży moralności. Dla kontrastu kolejnym utworem na płycie jest odświeżona wersja nieco zapomnianego utworu „To jest ten człowiek” (skomponowanego w czasach, w których na gitarze w zespole grał Markus).

Pod numerem dziesiątym na trackliście „Czartu PRLu” ukryła się najlepsza kompozycja na płycie. Jest nią „Pralka”. Agresywny, szybki numer z krzykliwym wokalem Zygzaka (nareszcie!), pracowitą perkusją Dyni, charakterystyczną linią basową Panka i solówką Tele Kesura bardzo szybko (i słusznie) stał się stałym elementem koncertów Xenny. To także kolejny z premierowych utworów z ponadczasowym przesłaniem, atakujący współczesne przekazy medialne (vide „Gotuj z Jezusem”), zawarte w różnorodnych programach telewizyjnych.

Na koniec zespół zaserwował swoim fanom odświeżoną wersję „Polityków” oraz dwa premierowe kawałki: „Chaos i wojna” (z irytującym w tle dźwiękiem syreny alarmowej) i tytułowy „Czar-T PRL-U”, krytykujący tkwiące w umysłach ludzkich demony przeszłości.

Okładka Czartu PRLu w wersji vinylowej. Premiera: styczeń 2014 r.

 

Kilka miesięcy po premierze płyty kompaktowej, album ukazał się w limitowanej edycji na czerwonym i białym winylu. Zmianie uległ projekt graficzny wydawnictwa, co było moim zdaniem słuszną decyzją. Tak więc okładka pierwszego albumu TZN Xenny wydanej na winylu jest koloru czerwonego i przedstawia klasyczne logo zespołu na tle symbolu czterech przeciwstawnie skierowanych strzałek. Nie trzeba chyba wspominać o tym, jak przyjemnie słucha się materiału na gramofonie!

Tracklista „Czart PRLu”:

1. Dlaczego?
2. Chcę To Zobaczyć
3. Black Dog
4. Dzicy Ludzie
5. Polskie Radio
6. Antydotum
7. Ajdont
8. Doktor Zbrodnia
9. To Jest Ten Człowiek
10. Pralka
11. Politycy
12. Chaos I Wojna
13. Czart PRL-u

TZN Xenna to marka sama w sobie. Jej płyty można kupować w ciemno, oczywiście jeżeli jest się fanem mocnego, rasowego punk rock’a z ponadczasowym przesłaniem. „Czart PRLupolecam każdemu, ze szczególnym wskazaniem na edycję winylową. Nie ważne, czy rozprawiłeś się już z demonami przeszłości, czy może nadal żyjesz tym, co przeminęło i nie wróci. Ta muzyka porwie Cię do świata prawdy i pozwoli racjonalnie spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość.

V-12/Tropyx
Szczecin, 2.05.2014 r.