czwartek , 21 listopad 2024

Rzeka Płonia w zimowo-wiosennej scenerii

Jeszcze nie tak dawno, bo trzy miesiące temu, brnęliśmy prawie po kolana w śniegu, wędrując po ulicach osiedli należących do prawobrzeżnej części Szczecina. Po kilku tygodniach jednak nadszedł czas roztopów. Spowodowały one bardzo wysokie podniesienie się stanu wody na rzece Płonia, która w rejonach Sławociesza (m.in. słynnego „trzeciego” i „czwartego” zakrętu) obficie zaczęła zalewać tereny rozprzestrzeniające się wokół niej. Od niepamiętnych czasów strumień wody zaczął wlewać się do rzeki Chełszcząca. Kiedy przyszły obfite mrozy, wszystko zostało skute twardym lodem. Poniżej znajdziemy zdjęcia z malowniczego krajobrazu, jaki rozpościerał się nad Płonią jeszcze kilka dni temu.

 

Powyższe zdjęcie to „trzeci” zakręt rzeki Płonia. 20 lat temu rzesze młodych uczniów przybywało tutaj, by topić Marzannę i prosić o rychłe nadejście wiosny. Tradycja ta została zaniechana, a do dziś zostały miłe wspomnienia.

Utrzymująca się w ostatnich tygodniach dodatnia temperatura w ciągu dnia i pojawiające się spoza chmur coraz częściej ciepłe promienie słoneczne odsłoniły zamarznięte wcześniej główne koryto rzeki. Woda nadal przelewa się przez drogę leśną, która prowadziła do „czwartego” zakrętu, znanego wszystkim z idealnego miejsca do zażywania kąpieli w ciągu lata. Nie ma szans na bezpieczne przejście na drugą stronę. Trzeba kluczyć po zamarzniętej tafli grubego i chropowatego lodu, który miejscami prezentuje się niezwykle malowniczo.

Na „czwartym” podziwiać można było mieszankę obfitej ilości wody oraz lodu. Przez 20 lat wiele się tutaj zmieniło. Zakręt powiększył się niemalże dwukrotnie, zniknęło kilka drzew stojących niegdyś przy samym brzegu, a w oddali dostrzec można… drzwi do lasu.

Podążając dalej wzdłuż Płoni napotkać można było kolejne zamarznięte rozlewiska oraz przewrócone przez bobry drzewa. Szczególną uwagę przykuwały grube tafle lodu, trzymające się kurczowo rosnących w wodzie drzew. Wskazują one na to, jak wysoko była woda w rzece, zanim nie zamarzła.

Okolice autostrady i tzw. „zwalonego mostu” na końcu ulicy Stary Szlak również przedstawiały się bardzo urokliwie. Woda zalała tutejsze tereny, tworząc olbrzymie lodowisko. Bobry ponownie dały znać o sobie, przewracając wzdłuż rzeki potężne drzewo.

Płonia w zimowo-wiosennej scenerii prezentuje się – trzeba to przyznać – bardzo okazale. Piękno i potęga przyrody – w całej swojej okazałości.

Rzeka Płonia w zimowo-wiosennej scenerii – galeria zdjęć!


V-12/Tropyx
Szczecin, 9.03.2011 r.