Młodość ma to do siebie, że człowiek potrafi wyrażać ją niezwykłą aktywnością i (nierzadko) mniej lub bardziej ambitną produktywnością. Szczególnie kiedy mamy do czynienia z artystą. Taką osobą jest z pewnością młody i uzdolniony kompozytor Chippy, który w mijającym już 2012 roku wydał najwięcej premierowego materiału w całym swoim dotychczasowym dorobku muzycznym.
Najnowszym jego dziełem jest EP-ka o tytule „Ice Skates”, która ukazała się w formie elektronicznej 12 grudnia 2012 r. na Bandcampie (do pobrania za darmo). Chippy kazał czekać na coś nowego od siebie zaledwie pięć miesięcy – tyle bowiem minęło od wydania trzeciego albumu o nazwie „Warsaw”.
Tak więc niespełna szesnastominutowa podróż po krainie łyżew adekwatnie odpowiada zimowej aurze za oknem (no, może nie w tej dosłownie chwili!) i odsłania jednocześnie nieznane oblicze artysty. Nowością w premierowym materiale jest jakikolwiek brak wokalnych wstawek. Całość to surowa mieszanka elektronicznych dźwięków z pogranicza synth-popu, electro i italo disco, okraszona nieco nowoczesnym klimatem. Materiał jednak bardzo różni się od poprzednich wydawnictw Ziemowita. Poszczególne kompozycje są bardziej przemyślane i dopracowane. Autor odszedł (być może chwilowo) od dynamicznych rytmów na rzecz spokojniejszych, stonowanych i wysoce melodyjnych. To dobrze, bo na „Ice Skates” można odnaleźć prawdziwe perełki muzyczne.
Są nimi bez wątpienia „To The Stars Through The Clouds” oraz “Sky Is The Limit”. Tytuły obu kompozycji niejako zaprzeczają sobie – wedle pierwszej człowiek może dosięgnąć gwiazd, przedostając się przez chmury, a drugi z kolei wskazuje, że to właśnie nic innego, jak tylko niebo ogranicza nas być może przy próbie sięgnięcia najwyższych szczytów. Na tle pozostałych kompozycji całość jednak zaczyna nabierać sensu i można doszukiwać się w „Ice Skates” ukrytej opowieści o dziewczynie, łyżwach i niespełnionych marzeniach.
W „To The Stars Through The Clouds” Chippy umiejętnie wytworzył poszczególnymi sekwencjami utworu narastające napięcie. Przyjemna dla ucha melodyjna kompozycja (utrzymana oczywiście w klimatach lat 80) w ostatniej swojej części eksploduje niesamowitą energią, niczym „Ethnicolor” Jeana-Michel Jarre’a. Z kolei „Sky Is The Limit” stanowi bardzo udane, choć zdecydowanie zbyt krótkie zakończenie EP-ki. Szczególnie pierwsza część utworu jest zrobiona bardzo profesjonalnie, chociaż złośliwi mogliby stwierdzić, że zbyt mocno nawiązuje do klimatu italo disco. Autor ponownie zbyt szybko zakończył tę kompozycję, być może z braku pomysłu na jej dalsze rozwinięcie.
Warto także wspomnieć o pozostałych numerach. „Sudoku Girl” otwiera EP-kę mieszanką łamanych bitów i powtarzającej się sekwencji syntezatorowej. Wydawać by się mogło, że w takiej tonacji utrzymane będą pozostałe utwory, jednakże jak się po chwili okazuje, zamierzenia autora były całkiem inne. Tytułowy utwór „Ice Skates” to kolejna stonowana i niezbyt dynamiczna kompozycja, w której rządzi bas, hi-hat i ukryta w tle delikatna melodia. Pod koniec nieco zamieszania wprowadza poplątana perkusja.
Przy tworzeniu poszczególnych utworów Chippy sporadycznie sięgał po sample, zapożyczone z różnych starych numerów (m.in. Czesława Niemena). W przypadku „No Sex Under 22” wykorzystany główny motyw muzyczny pochodzi z kawałka „Break Dance Party” kapeli Break Machine. To najbardziej zakręcona brzmieniowo kompozycja na całej EP-ce i jednocześnie ponownie (dzięki specyficznej perkusji) nawiązująca do stylu włoskiego disco.
Tracklista EP-ki Chippy – Ice Skates:
01. Sudoku Girl
02. To The Stars Through The Clouds
03. Ice Skates
04. No Sex Under 22
05. Sky Is The Limit
Bez wątpienia warto sięgnąć po nowe wydawnictwo Chippy’ego. Szczególnie, gdy jest się miłośnikiem muzyki elektronicznej. Pozostałych zachęcam do poszerzania horyzontów muzycznych. Z „Ice Skates” popołudniowy odpoczynek po pracy czy szkole stanie się przyjemniejszy. Polecam!
V-12/Tropyx
Szczecin, 3.01.2013 r.
Chippy na Facebooku: https://www.facebook.com/AChippy
Twitter Chippy’ego: https://twitter.com/AnotherChippy
Profil artysty na SoundCloudzie: https://soundcloud.com/16bit-sound-system/